Napięcie rośnie jak u Hitchcocka. Media piszą o nowym zagrożeniu tak, jak gdyby dopiero co się ono pojawiło. Czy tym razem przeżyjemy? Asteroidy i meteory są elementem naszego świata. Były, są i zawsze będą. Tylko... skąd się biorą?
Gdy piszę ten artykuł, w pobliżu Ziemi właśnie przelatuje asteroida 2013 RQ5. Najmniejsza odległość, na jaką zbliży się do nas, wyniesie ponad 1,5 miliona kilometrów, a więc będzie to prawie pięć razy dalej niż dystans pomiędzy Ziemią a Księżycem. To za dużo, by zrobić z tego medialne wydarzenie. Poza tym skała z kosmosu jest stosunkowo niewielka, bo ma tylko 25 metrów średnicy. Co prawda gdyby uderzyła w Ziemię, narobiłaby sporego rabanu, ale w porównaniu z asteroidami kilkusetmetrowymi jej 25 metrów rzeczywiście nie robi wrażenia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Rożek