Na głównym deptaku Warszawy, nieopodal kościoła akademickiego św. Anny, można znaleźć prawdziwą perełkę.
Nieoszlifowaną, bo kiedy wchodziłam do kaplicy Res Sacra Miser, ze smutkiem patrzyłam na odrapane ściany, zachowane gdzieniegdzie malowidła, ślady minionej świetności. Teraz kaplica przechodzi renowację, a my będziemy mieli okazję podziwiać jej zabytkowe polichromie (piszemy o nich na s. VII). Jest również szansa na to, że badana właśnie przez archeologów Reduta Ordona przy ul. Na Bateryjce również w jakiejś postaci zostanie upamiętniona (ss. IV–V) i że będziemy mogli oglądać autentyczne miejsce walk czasów powstania listopadowego. Warszawa zyskałaby dwa interesujące miejsca przypominające o jej bogatej historii.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Joanna Jureczko-Wilk