Wałbrzyska Kana – tak o planowanej świątyni mówił ks. Jan Kleszcz podczas Mszy św. na łące nieopodal potężnego krzyża z wypisanym wyznaniem: „Jezu, ufam Tobie”.
Piotr Jarzyński, wałbrzyszanin bardzo zaangażowany w parafię pw. MB Częstochowskiej w Wałbrzychu, istniejącą zaledwie trzy lata, z przejęciem opisuje wagę tego, co wydarzyło się 1 września na łące nieopodal cmentarza na Konradowie. – Ma w tym miejscu powstać kameralna świątynia, nieduża, bo na 200 osób. Ks. Marek Zołoteńki trzy lata starał się o tę ziemię – relacjonuje. – Siostry z kilku klasztorów oraz np. Rycerstwo św. Michała Archanioła z Gdańska modliło się i pościło o tę ziemię 40 dni o chlebie i wodzie. I stało się.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Roman Tomaszczuk