Pornografię lubię i jej potrzebuję - stwierdził Adam "Nergal" Darski w rozmowie z magazynem "Pani".
- Przyznawanie się do tego publicznie może zrobić ze mnie w oczach niektórych dewianta, ja jednak na pohybel sądzę, że jestem stosunkowo zdrowym człowiekiem. Tak jak zdrowy jest seks i zdrowa jest pornografia. Dewiacją jest ograniczenie - oświadczył muzyk, znany z darcia na swym koncercie Biblii.
Od redakcji: Wypadałoby teraz zapytać, czy ks. Adam Boniecki nadal uważa, że Nergal to „miły spokojny, mądry człowiek?”
jdud /dziennik.pl