Niemcy, jako pierwsze państwo podważają prawo naturalne. Niedługo wejdzie tam prawo, zgodnie z którym rodzice będą mogli określić płeć swojego dziecka jako "tymczasową".
Przepisy wchodzą w życie pierwszego października. Rodzice, po urodzeniu dziecka, nie będą musieli określać już płci swojego potomka. W szpitalnych certyfikatach urodzin w kategorii płeć pojawi się bowiem trzecia opcja: "płeć tymczasowa".
Prawo ma służyć dzieciom, które rodzą się z cechami męskimi i kobiecymi. To one mają zadecydować czy chcą być chłopcem czy dziewczynką. Niemiecka prasa nie precyzuje jednak czy prawo to będzie dotyczyło wyłącznie dzieci z cechami męskimi i żeńskimi. Nie wiadomo także jak w praktyce wyglądać będzie zastosowanie prawa, np. w paszportach, czy także tam powstanie rubryka z określeniem płci jako "X".
Nowe regulacje prawne, godzące w podstawy prawa naturalnego, cieszą zwolenników ideologii gender oraz środowisko osób transseksualnych. "To wywrze presję na Brukselę. To bardzo pozytywne wydarzenie" - stwierdził Silvan Agius, szef organizacji ILGA Europe.
jj /tvn24.pl