Przedstawiony przez min. Michała Boniego projekt ustawy likwidującej Fundusz Kościelny i wprowadzającej system dobrowolnego odpisu podatkowego zawiera tak wiele złych rozwiązań, że w tej wersji powinien zostać odrzucony przez stronę kościelną.
Na stronach internetowych Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji 26 lipca został opublikowany do społecznych konsultacji projekt „Ustawy o zmianie ustawy o gwarancjach wolności sumienia i wyznania oraz niektórych innych ustaw”. Zakłada on likwidację Funduszu Kościelnego i wprowadza możliwość dobrowolnego odpisu podatkowego w wysokości 0,5 proc. na rzecz Kościołów i innych związków wyznaniowych. To ważny akt prawny nie tylko dlatego, że reguluje zobowiązania państwa wobec 26 272 duchownych wszystkich działających obecnie w Polsce Kościołów, korzystających z Funduszu Kościelnego. Ta regulacja jest także najważniejszą od 1989 r. próbą ułożenia stosunków państwo–Kościół, zmieniającą w istotny sposób cały dotychczasowy model relacji finansowych. To także przekreślenie przez państwo starego długu, ponieważ Fundusz nie był aktem łaski czy darowizną, ale rekompensatą za mienie zrabowane Kościołowi przez komunistyczne państwo w czasach PRL. Projekt odnosi się nie tylko do Kościoła katolickiego, ale do wszystkich 172 Kościołów i innych związków wyznaniowych. Propozycja przedstawiona przez min. Michała Boniego kończy ponadroczny proces negocjacji. Po długich rozmowach osiągnięto ze stroną katolicką porozumienie, jeśli chodzi o samą ideę zastąpienia Funduszu Kościelnego odpisem podatkowym, i wynegocjowano, że dobrowolny odpis podatkowy będzie wynosił 0,5 proc. Ustalenia te zaakceptowały Konferencja Episkopatu Polski, a także rząd. Natomiast eksperci Kościoła katolickiego w czerwcu br. przedstawili szereg zastrzeżeń wobec założeń tej ustawy, które nie zostały uwzględnione w prezentowanym obecnie projekcie. Do konsultacji społecznej trafił więc projekt jednostronny, co trzeba podkreślić, przystępując do jego szczegółowej lektury.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski