Entuzjazm okraszony dużą porcją humoru, ale przede wszystkim wsłuchanie się w głos Boga, bo przyjechali na „Górkę”, żeby doświadczyć Jego obecności.
Górę św. Anny znam ze zjazdów ministranckich. To niesamowite miejsce, naładowane duchowością. Cieszę się, że wreszcie mogłem przyjechać na Święto Młodzieży. Wcześniej namawiali mnie znajomi, ale miałem za mało lat. Podobają mi się konferencje, których tutaj słuchamy. Było m.in. o sektach i o sposobach, w jakie ludzie są do nich wciągani – opowiada Bartek z gliwickiej parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Na „Górkę” przyjechał ze starszą siostrą. – Młodzież stawia sobie wiele pytań o sprawy wiary, o zagrożenia duchowe czy o to, jak wchodzić w relacje międzyludzkie. Staramy się na nie wszystkie odpowiadać – mówi o. Urban Bąk OFM. Służą temu skrzynka pytań, do której anonimowo można wrzucać kartki z pytaniami, ale także dyżury poradni specjalistycznych czy rozmowy z franciszkanami. – Możemy podejść do ojców i porozmawiać z nimi na każdy temat – podkreślają Ola i Angelika z Góry św. Anny. I chyba to młodych bardzo przekonuje, bo przez tydzień doświadczają otwartego, żywego Kościoła, naładowanego franciszkańskim humorem i radością.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Anna Kwaśnicka