Pierwszą łopatę wbił sam biskup Artur Miziński. Tak oficjalnie zaczęły się prace przy nowym kościele w Lublinie.
Kościół w naszej dzielnicy jest bardzo potrzebny – uważają mieszkańcy Wieniawy. Wielu z nich to ludzie starsi, którzy na dalekie wyprawy na Mszę św. nie mogą sobie pozwolić. – Mam nadzieję, że doczekam tego kościoła. Mieszkam po drugiej stronie ulicy i teraz niemal codziennie zaglądam do naszej kaplicy. Kiedy stanie kościół, będę go widziała z mojego okna. To tak, jakby Pan Bóg był na wyciągnięcie ręki. Sił ubywa, więc gdyby przyszło mi zupełnie zaniemóc, widziałabym chociaż kościół z okna, a może nawet słyszałabym niedzielną Mszę, jeśli będziemy mieli nagłośnienie na zewnątrz – marzy pani Maria.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ag