Co najmniej dwie osoby zginęły, a około 100 zostało rannych w katastrofie Boeinga 777 południowokoreańskich linii lotniczych Asiana Airlines, który rozbił się w sobotę na lotnisku w San Francisco - poinformowała amerykańska straż pożarna. Stan 10 osób jest krytyczny.
Według dyspozytora miejscowej straży pożarnej liczba rannych nie jest precyzyjna - bilans poszkodowanych wynosi od 73 do 103 osób. Większość ludzi odniosła niewielkie obrażenia, ale trwa oczekiwanie na szczegółowe dane.
Szpital ogólny w San Francisco podał tymczasem, że zajmuje się 10 osobami w stanie krytycznym. Precyzował, że wśród nich jest ośmiu dorosłych i dwoje dzieci. "Wszyscy w stanie krytycznym" - napisał w krótkim komunikacie na Twitterze.
Amerykańskie władze jeszcze nie ogłosiły oficjalnego bilansu ofiar.
Lecący z Seulu Boeing 777-200 kompanii Asiana Airlines z 291 pasażerami i 16 członkami załogi na pokładzie rozbił się w czasie lądowania. Przewoźnik podał, że jego samolotem leciało 141 Chińczyków, 77 Koreańczyków oraz 61 Amerykanów.
Przyczyny wypadku nie są znane. Prezes Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Transportu (NTSB) Debbie Hersman oświadczyła na konferencji prasowej w Waszyngtonie, że do San Francisco udała się grupa ekspertów.
Międzynarodowe lotnisko w San Francisco całkowicie zamknięto. Samoloty przekierowywane są do portów lotniczych w Los Angeles, Sacramento, Oakland i San Jose.