Vadim Karamshin doświadcza teraz tego, z czym walczył. Adwokaci wyróżnili go za obronę praw człowieka.
Tegorocznym laureatem adwokackiego "Nobla" został Vadimow Kuramshin. Jest on adwokatem w Kazachstanie. Przez lata bronił więźniów i osoby torturowane. Dosięgła go za to zemsta. Po sfabrykowanym zarzucie przygotowania zabójstwa prokuratora został skazany na 12 lat pozbawienia wolności i przepadek majątku. Przebywa w okropnych warunkach więziennych, bity i poddawany innym formom przemocy, doświadczając tego, z czym walczył jako obrońca i pełnomocnik swych klientów.
Przyznając nagrodę członkowie jury podkreślili ogrom cierpienia Vadima Kuramshina i wyrazili nadzieję, że władze Kazachstanu ulegną presji opinii międzynarodowej i uwolnią bezprawnie skazanego adwokata. Przyznaniu nagrody towarzyszy bowiem akcja pisania listów do władz państwa z takim żądaniem. Państwo, które uderza w adwokata, będącego ze swego powołania strażnikiem praw człowieka, dopuszcza się kwalifikowanego gwałtu na tych prawach. Tak było w przypadku pierwszego laureata Nagrody im. Ludovica Trarieux czy Nelsona Mandelli, który ją otrzymał w 1985r., po 23 latach pobytu we więzieniach. Nagrodę odebrała jego córka, gdyż on był uwięziony. Presja opinii publicznej spowodowała w końcu uwolnienie go w 1990r. i stanowiło to zachętę dla dalszego kontynuowania przyznawania tej nagrody.
Adwokackim „Noblem” nazywamy nagrodę im. Ludovica Trarieux przyznawaną każdego roku adwokatowi wyróżniającemu się aktywnością, cierpieniem i zasługami w obronie praw człowieka, rządów prawa, zwalczaniu rasizmu i nietolerancji. Przyznają ją adwokaci oddając hołd swym kolegom płacącym często cenę utraty wolności, prawa wykonywania zawodu, czy nawet życia w pełnieniu swego adwokackiego powołania .
Nazwa nagrody pochodzi od słynnego adwokata Ludovica Trarieux (1840-1904), dziekana Izby Adwokackiej w Bordeaux, który bronił w słynnym procesie Dreyfusa, niesłusznie skazanego za szpiegostwo na fali antysemickich nastrojów, a następnie po wielu latach rehabilitowanego. Blisko sto lat później, w 1984r., jego następca w roli dziekana Izby Adwokackiej w Bordeaux, Bertrand Favreau, zainicjował powstanie Instytutu Praw Człowieka Izby Adwokackiej w Bordeaux, a także ufundowanie nagrody im. Ludovica Trarieux, która jest obecnie najstarszą i najbardziej prestiżową nagrodą na świecie przyznawaną adwokatowi przez adwokatów. Do fundatorów nagrody z czasem dołączyły instytuty praw człowieka izb adwokackich Paryża, Brukseli, Rzymu, Berlina, Luksemburga, Genewy, Międzynarodowa Unia Adwokatów, a także Instytut Adwokatów Europejskich na Rzecz Praw Człowieka, który jest najliczniejszym stowarzyszeniem adwokackim walczącym o prawa człowieka. W obradach jury uczestniczą dziekani wyżej wymienionych izb adwokackich oraz niektórzy członkowie stowarzyszeń jako jury. Nominat do nagrody musi uzyskać bezwzględną większość głosów.
Zbigniew Cichoń /wt