ŚWIADKOWIE WIARY. – Moi czarni mnie obronią – mówił do swojego bratanka misjonarz z Wawelna. A jednak po niemal pół wieku oddanej pracy misyjnej zginął z rąk czarnych partyzantów w Rodezji.
Bernhard Lisson urodził się w Wawelnie w roku 1909 w rodzinie Hyazintha i Josefy. Był siódmym z dziesięciorga dzieci. W kuźni Cebuli w Domecku wyuczył się zawodu kowala i po sześciu latach pracy w zawodzie wstąpił do jezuitów w 1931 r. W roku 1935 w grupie pierwszych misjonarzy jezuickich z nowo utworzonej prowincji wschodnioniemieckiej wyruszył na transatlantyku „Ubena” do Afryki. Do celu, którym było Triashill w Rodezji – dzisiejszym Zimbabwe – dotarli po ok. półtoramiesięcznej podróży.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Kerner