Warunkiem pozytywnej zmiany w Polsce, drogi do bezpiecznej Polski jest odejście rządu Donalda Tuska; PiS jest gotowe przejąć odpowiedzialność za kraj - oświadczył lider partii Jarosław Kaczyński podczas sobotniego kongresu Prawa i Sprawiedliwości w Sosnowcu.
W blisko godzinnym wystąpieniu prezes PiS przedstawił propozycje programowe partii. Zapowiedział m.in. powrót do budżetowego finansowania służby zdrowia, likwidację gimnazjów, ponowne połączeniu funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, wspieraniu terenów zniszczonych przez transformację jak Śląska czy Łódź.
Jak podkreślił PiS ma plan rządzenia, który "doprowadzi do tego, że to co dzisiaj jest tylko marzeniem, będzie stawało się rzeczywistością".
"To co niedobre i szkodliwe powinno być zmieniane. Potrzebny jest program, który doprowadzi do tego, że będzie praca, będą mieszkania, będzie dobra służba zdrowia, będzie uczciwy wymiar sprawiedliwości, godność narodowa Polaków będzie szanowana, chroniona będzie rodzina" - przekonywał.
Według Kaczyńskiego, Polska powinna być bezpieczna, "dająca szansę na osobisty, indywidualny i narodowy rozwój" i dająca poczucie "praw i współdecydowania". "To musi być Polska pracy i solidarności, wolności i wspólnoty, prawa i sprawiedliwości" - oświadczył lider PiS.
Skrytykował też rząd Donalda Tuska. "Czy na ten rząd można liczyć?" - pytał lider PiS. W jego opinii, obecny rząd "liczy się tylko z silnymi grupami, a dla milionów Polaków ma wyłącznie propagandę i pogardę".
"Pierwszym warunkiem pozytywnej zmiany w Polsce, drogi do bezpiecznej Polski jest odejście rządu Donalda Tuska" - oświadczył Kaczyński. Jak zaznaczył, to PiS musi wziąć na siebie odpowiedzialność i ma plan rządzenia, który "doprowadzi do tego, że to co dzisiaj jest tylko marzeniem, będzie stawało się rzeczywistością".
W ocenie prezes PiS, polityka obecnego rządu to "katalog błędów, za które płaci Polska i Polacy". "Musimy to przerwać, bierzemy odpowiedzialność, idziemy do przodu" - apelował Kaczyński.
"To musi być przesłanie tego kongresu: Prawo i Sprawiedliwość bierze odpowiedzialność za Polskę i idzie do władzy" - mówił lider PiS.
Jak przekonywał, rządzenie to przywództwo a "Polska potrzebuje przywództwa". "PiS jest gotowe wziąć odpowiedzialność za przyszłość Polski. Wiemy co zrobić i mamy odwagę to zrobić" - oświadczył.
W sferze gospodarki Kaczyński opowiedział się m.in. za wprowadzeniem odrzuconego przez Sejm Narodowego Programu Zatrudnienia autorstwa PiS, za programem mieszkaniowym, programem odbudowy gospodarki morskiej oraz za "repolonizacją banków".
Przekonywał także do odrzucenia paktu klimatycznego, ponieważ - jak mówił - "polska energetyka musi opierać się o węgiel" oraz do zakończenia "w rozsądnym czasie" z umowami śmieciowymi. "Rozważamy możliwość abolicji dla tych, którzy uchybili w różnych momentach formalnym przepisom" - zapowiedział Kaczyński, odnosząc się do małych i średnich przedsiębiorstw.
Według Kaczyńskiego otwarte fundusze emerytalne przypominają "lwią spółkę, w której jedna strona ponosi straty, a druga ma zyski". Dlatego - w jego ocenie - w sprawie OFE potrzebna jest kampania informacyjna, a "potem każdy musi podjąć decyzję OFE albo nie OFE".
Lider PiS zdecydowanie odpowiedział się także przeciwko wprowadzeniu w Polsce waluty euro. Według niego, "nie ma takiego modelu wprowadzenia w Polsce euro, który nie doprowadziłby do szoku". "Pozbycie się złotówki to pozbycie się uprawnień banku narodowego, co w istocie oznacza pozbycie się ważnego instrumentu polityki gospodarczej" - argumentował.
"Polską Rzeczpospolitą będziemy fundować na podstawie wolności, równości, godności i dumy" - zapewnił prezes PiS. Jak zaznaczył, Polska powinna pozostać "wyspą wolności".
Wśród propozycji w wymiarze sprawiedliwości i w sferze bezpieczeństwa Kaczyński wymienił ponowne połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego, a także przywrócenie funkcji ministra koordynatora służb specjalnych.
"Podstawą naszej polityki obronnej może być tylko jedno założenie. Polskie siły zbrojne muszą być w stanie bronić Polski odpowiednio długo, by nasi sojusznicy z mieli czas na wsparcie nas i byli do tego zmuszeni. Musi to być długotrwała obrona" - mówił prezes PiS.
Zapowiedział też powrót do finansowania służby zdrowia z budżet państwa, a w polityce prorodzinnej - bony rodzinne, bezpłatne przedszkola i ulgi podatkowe dla rodzin.
PiS jest także m.in. za zniesieniem gimnazjów i systemu testowego. Proponuje także wspomaganie kilku z polskich uczelni wyższych, by "mogły mocno awansować na światowych listach", a także zapewnić wolność w sferze badań naukowych.
"Oczywiście wolność od poprawności politycznej. Jak ktoś chce ją sobie wyznawać - może, ale nie może jej narzucać innym, nie może terroryzować" - podkreślił Kaczyński.
Mówił także o "nowej, aktywnej, nastawionej na obronę polskiej godności i interesu" polityce historycznej. W tym kontekście wspomniał o przebudowie Muzeum II Wojny Światowej, tak żeby wystawa w tym muzeum wyrażała polski punkt widzenia, czy powołaniu Muzeum Ziem Zachodnich oraz Muzeum Ziem Wschodnich.
PiS proponuje także powołanie Instytutu Wolności Obywatelskiej, który miałby wspierać niezależne inicjatywy wydawnicze i organizacyjne.
Kaczyński odnosząc się do polityki zagranicznej wymienił dobre stosunki z NATO i USA, jak również "dobre stosunki z sąsiadami". "Ale musimy jednocześnie zdecydowanie uniknąć wrażenia, że jesteśmy państwem łatwo ulegającym sugestiom zachodniego sąsiada i biernie przyglądającym się rozszerzaniu strefy wpływów wschodniego sąsiada" - podkreślił.
Jak dodał, PiS zadecydowanie też odrzuca koncepcję federalizmu Unii Europejski. Według niego oznacza ona bowiem utratę suwerenności na rzecz innych europejskich stolic.
Prezes PiS opowiedział się też za powrotem do budżetu Senatu środków przeznaczonych na wspieranie Polonii i Polaków za granicą, które zostały przekazane do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. W jego ocenie MSZ, źle rozdysponowuje te środki. (PAP)
PAP