Najgorszy był głód

Chodziło o to, żeby wykończyć nas jak najwięcej. Gdy któryś upadł, zachorował, to mówili, że zabierają do szpitala, a zabierali na tamten świat – Henryk Różalski wspomina dramat, który rozpoczął się, gdy miał 20 lat. Trafił wtedy do niemieckiego obozu w Austrii.

Pan Henryk nie uważa się za kogoś szczególnego. Początkowo zasłania się niepamięcią, ale już od pierwszej chwili widać, że przemawia przez niego skromność.Szybko okazuje się, że ten 96-latek dobrze pamięta tamte czasy. Kto by pomyślał, widząc, jak dobrze wygląda ten postawny i wysoki mężczyzna, jakiego piekła doświadczył. Ile tortur zniósł, ile głodu, niepokoju, strachu, który mu towarzyszył przez całą młodość. To starszy pan, ale nie staruszek. Nie gestykuluje, nie użala się nad sobą, po prostu siedzi przy stole i zwyczajnie opowiada. Wydaje się, że tylko jego oczy mówią.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..