Czasem trudno uwierzyć, ile wody potrafi spaść w ciągu kilku minut na jeden metr kwadratowy.
W ostatnim czasie mogli się o tym przekonać mieszkańcy kilku miast w diecezji, przez które przeszły nawałnice. O zalanych domach, ulicach, osuwiskach i koniecznej ekshumacji kilkudziesięciu grobów na ss. IV–V. Jedno z powiedzeń mówi, że dla chcącego nie ma nic trudnego. Tak było w przypadku dwóch sochaczewian – Jeremiasza i Grzegorza, którzy na szczudłach poszli do Gdyni. A wszystko po to, by zebrać pieniądze na rehabilitację małego Kuby. O wyprawie bez dotykania ziemi stopami na ss. VI–VII.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Agnieszka Napiórkowska