Oby Bóg Jahwe pamiętał – tak, bazując na hebrajskiej etymologii, można tłumaczyć imię tego proroka.
Zachariasz działał w okresie powrotu narodu wybranego z niewoli babilońskiej. Pochodził z rodu kapłańskiego. Znamy trzy jego wystąpienia jako proroka, a na podstawie danych biblijnych dają się one datować z podziwu godną precyzją. Pierwsze przypadło na przełom października i listopada 520 roku przed Chr. Drugie miało miejsce w lutym 519 roku, a trzecie w listopadzie 519 roku. Był to czas, gdy Izraelici – po powrocie z niewoli babilońskiej – w Jerozolimie podjęli trud odbudowy świątyni. W optyce proroka rzeczami najistotniejszymi powinny więc być sprawy odbudowy struktur państwowości, a przede wszystkim życia społecznego. I tak się dzieje w jego orędziach. Ale jednocześnie Zachariasz w swych wizjach rzuca pomost na czasy przyszłe, te, które w Biblii związane są z czasami mesjańskimi. Zachariasz w swych orędziach zapowiada wydarzenia zbawcze – ich wypełnienie złączy się ze sprawami wielkimi i z detalami, a spełnią się w opisach Ewangelii, a więc w zbawczym dziele dokonanym przez Pana Jezusa. I tak ten prorok, w przeciwieństwie choćby do Micheasza, który wieścił radość narodzin Oczekiwanego, zapowiada obrazy związane z wydarzeniami Wielkiego Tygodnia. Spełnią się najpierw w opisie wjazdu Pana Jezusa w Niedzielę Palmową do Jerozolimy, potem w kupnie pola garncarza za pieniądze, które Judasz Iskariota otrzymał za wydanie Pana Jezusa. I wreszcie to ten prorok zostawia tajemniczy obraz przebitego, który spełni się w scenie ukrzyżowania. Odbudowa jerozolimskiej świątyni była dla Zachariasza sprawą wielkiej wagi, jednakże bezsensownej, gdyby to dzieło miało pomijać przemianę człowieka. Stąd prorok z mocą nawołuje do budowy społeczności opartej na Bogu i Jego prawie. W tym wymiarze Zachariasz jest prorokiem, który nie utracił niczego ze swej świeżości przekazu. Przecież wciąż walczymy o obecność religii w przestrzeni publicznej i wciąż staramy się pokazać, że Boże prawo jest ważniejsze niż jakiekolwiek prawo stanowione przez człowieka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Zbigniew Niemirski