Policjanci ze Śląska zapobiegli tzw. ustawce, w której udział mogło wziąć ok. tysiąca pseudokibiców drużyn z Katowic i Chorzowa. 23 najbardziej agresywnych, w tym sześciu nieletnich, zatrzymano - poinformował w niedzielę rzecznik śląskiej policji Andrzej Gąska.
Do zdarzenia doszło w sobotę po południu. "Około godz. 16 w Katowicach zaciągnięty został hamulec awaryjny w pociągu, którym jechała na mecz grupa około 500 sympatyków katowickiego klubu piłkarskiego. Gdy pociąg się zatrzymał, w okolicy pojawiła się również około 500-osobowa grupa, którą stanowili pseudokibice drużyny z Chorzowa. Wszystko wskazywało na to, że w tym miejscu miało dojść do tzw. ustawki pomiędzy zwaśnionymi chuliganami" - zaznaczył Gąska.
Starciu między pseudokibicami zapobiegli policjanci zabezpieczający przejazd. "Mundurowi użyli gazu pieprzowego, pałek służbowych i broni gładkolufowej z pociskami niepenetracyjnymi" - poinformował rzecznik śląskiej policji.
Jak dodał, zatrzymano łącznie 23 osoby - najbardziej aktywnych uczestników bójki; wśród nich było sześciu nieletnich. 14 osobom postawione zarzuty udziału w bójcie o charakterze chuligańskim, za co grozi do 4,5 roku więzienia. "Podejrzani przyznali się do popełnienia przestępstwa, złożyli wyjaśnienia i dobrowolnie poddali się karze pozbawienia wolności od roku do 3 lat w zawieszeniu na 3 lata, dwuletnim zakazom stadionowym i karom finansowym" - powiedział Gąska.
Materiały dotyczące nieletnich zostaną skierowane do sądu rodzinnego z wnioskami o ukaranie.
W sobotę z kolei policjanci ze Skierniewic zapobiegli tzw. ustawce pseudokibiców, do której miało dojść w Bolimowskim Parku Krajobrazowym. Według policji zaskoczeni pseudokibice twierdzili, że przyjechali na grzyby. Znaleziono przy nich rękawice do walki wręcz i ochraniacze na szczęki.