W Gliwicach drugi raz, w Bytomiu po raz pierwszy. 9 czerwca ulicami dwóch miast naszej diecezji przeszły pochodY pro life.
Pogoda dopisała jak najbardziej. – W moim telefonie od rana był komunikat, że w Gliwicach będą burze z piorunami. A Pan Bóg dał nam taką cudowną pogodę – powiedział Daniel Adamiecki, który na marsz przyszedł z synami Jackiem i Markiem. Do idei takich marszów jest przekonany od dawna. – Za życiem i rodziną, rozumianą jako związek mężczyzny i kobiety, są miliony Polaków. Ważne jest, by rządzący nas zobaczyli i liczyli się z nami. My nie maszerujemy przeciw komuś, ale za czymś. Za życiem i za rodziną – przekonuje D. Adamiecki. Ewa Perzanowska szła z trójką dzieci – Karoliną, Zosią i Jasiem.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
wp, mf