Porzekadło ludowe: „Nawet z krzyża by zdjął!” było niegdyś najmocniejszą formą potępienia złodziejstwa. Teraz złodzieje coraz częściej nie szanują żadnej świętości, kradnąc nawet same krzyże.
Tak dzieje się ostatnio na cmentarzu Rakowickim. Tegoroczna wiosna przyniosła wysyp kradzieży na tej 200-letniej nekropolii krakowskiej. Osoby odwiedzające groby bliskich zauważają z bólem, że z nagrobków wyrywane są elementy metalowe – krzyże, plakiety, uchwyty. Złodzieje wyrywają nawet metalowe litery! Tak było w przypadku grobu znanego publicysty i historyka literatury Wilhelma Feldmana.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogdan Gancarz