– W świątyniach nic nie jest przypadkowe, ale ma swoją wymowę. Musi być piękne, by wznosić do Boga – tłumaczył ks. Mariusz Wajman.
Sześć miejsc wzięło udział w tegorocznej Nocy Kościołów w Raciborzu. W niektórych światła zgasły dopiero po północy, mimo to nie sposób było skorzystać z wszystkich atrakcji. – Szkoda, że tyle rzeczy odbywa się równocześnie, może w przyszłym roku dałoby się rozłożyć to na kilka dni, np. codziennie w innym kościele… – żałowała jedna z uczestniczek. Wybór rzeczywiście był trudny. W kościele Wniebowzięcia NMP były prelekcje o Domu św. Notburgi i świątobliwej Ofce, koncerty: organowy i tria smyczkowego, opowiadanie przewodników. Równolegle w kościele NSPJ można było posłuchać o historii parafii, zobaczyć filmy o akcji Net for God Ruchu Chemin Nuef albo wziąć udział w koncercie uwielbienia. Podobny scenariusz, czyli pokaz filmu o tajemnicach świątyni i modlitwę uwielbienia, przyjęto w kościele św. Mikołaja. Na zamku piastowskim chętni słuchali prelekcji o kaplicy zamkowej, a później spotkali się z misjonarkami z Annuntiaty.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
kgj