Nauczycielu, on wyrzucał złe duchy w Twoje imię, a nie chodzi z nami! – poskarżyli się apostołowie. Oj, niedobry, niedobry…
21.05.2013 18:28 GOSC.PL
- Nauczycielu! Widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w imię Twoje wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami – powiedział apostoł Jan do Jezusa.
- Jezu! Spotkaliśmy takiego jednego, co odprawia po trydencku, a nie tak jak my! – rzekł ktoś inny.
- Mistrzu! Ten proboszcz głosi proroctwa w językach, to jakiś wariat!
- Rabbi! A ta kobieta przyjmuje Komunię na stojąco, a nie na klęcząco!
- Panie! „Neoni” mają dziwną tę swoją liturgię, nie sprawują jej tak jak my i ewangelizują jakoś inaczej.
- Mistrzu! On wyszedł bez mucetu! I mówi ciągle o ubóstwie.
- Jezu! Ci ludzie, zamiast modlić się z nami spontanicznie, tylko „klepią” różaniec!
- Nauczycielu! On uzdrawia w Twoje imię na spotkaniach modlitewnych, a nie jest księdzem.
„Lecz Jezus odrzekł: „Nie zabraniajcie im, bo nikt, kto czyni cuda w imię Moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami”.
- Obawiamy się, że Bóg będzie nam kazał przemierzać nowe drogi, że każe nam wyjść z naszych perspektyw często ograniczonych, zamkniętych, egoistycznych, aby otworzyć nam nowe horyzonty - powiedział papież Franciszek w homilii na Zesłanie Ducha Świętego.
A Duch Boży wzywa nas do otwarcia. Pomimo lęków, obaw, uporczywego bronienia bastionu swojej racji, własnych przyzwyczajeń i schematów.
Nie musi być po mojemu. Ma być w imię Jezusa. Ku jego chwale. Czas opuścić bastion.
Wojciech Teister