Lasek podważa raport Millera

Informacje Macieja Laska nie pozostawiają wątpliwości, że raport Jerzego Millera jest niewiarygodny.

Informacje jakie podaje dr Maciej Lasek, były członek komisji Jerzego Millera w rozmowie opublikowanej w sobotniej „Rzeczpospolitej” (całość w wydaniu internetowym), nie pozostawiają wątpliwości, że raport Millera jest niewiarygodny, do tego kompromitują one działania rządu.

Dr Maciej Lasek został powołany przez premiera na szefa zespołu, który ma tłumaczyć, że raport Millera całkowicie wyjaśnia okoliczności katastrofy smoleńskiej, a także przekonywać, że nie była ona wynikiem zamachu. Jak dowiadujemy się od dr Laska, komisja Millera stwierdziła, że w kabinie pilotów był obecny gen. Andrzej Błasik - „na podstawie rozpoznania i kontekstu sytuacyjnego”. Na sugestie dziennikarza Andrzeja Stankiewicza, że eksperci Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego oraz Instytutu Ekspertyz Sądowych na podstawie odczytu czarnych skrzynek nie potwierdzają głosu gen. Błasika w kabinie pilotów, dr Lasek odpowiada: „A dlaczego pan nie wierzy Komisji?”. Po czym przekonuje, że ich analiza „układa w logiczną całość”. Po czym bez ogródek stwierdza: „Wydaje mi się, że nie da się wypracować jednej wersji” wydarzeń w kabinie pilotów. Z dalszej części rozmowy dowiadujemy się, że eksperci badali na obecność materiałów wybuchowych jedynie przedmioty należące do ofiar, jednak na miejscu nie badali wraku, a jedynie skorzystali z analiz innych służb, do tego dr Lasek nie wie, czy ktoś z komisji Millera miał doświadczenia w badaniu wypadków spowodowanych przez eksplozje ładunków wybuchowych. Nie jest też w stanie wytłumaczyć różnicy między komisją a prokuraturą w pomiarze wysokości na której samolot miał uderzyć w brzozę. Zdumienie budzi też fragment, w którym dr Lasek otwarcie mówi, że wbrew zapewnieniom premiera i min. Millera, od początku wiedział, że nie ma możliwości, aby przy rozbieżności raportów MAK i Millera skierować sprawę do arbitrażu do Międzynarodowej Organizacji Lotnictwa Cywilnego (ICAO). Dlaczego? „To był samolot wojskowy, lot był wojskowy i lotnisko też wojskowe. Organizacja cywilna taka jak ICAO nie ma nic do tego” – stwierdza wprost.

Katastrofa smoleńska jest tak poważną sprawą, że raport wyjaśniający jej okoliczności nie powinien budzić wątpliwości, a jeśli to jak najmniejsze. Z raportem Millera jest dokładnie odwrotnie, a słowa dr Laska jeszcze bardziej go podważają, bo jak traktować poważnie dokument, w który każe się nam „wierzyć”, a ustalenia wynikają z „kontekstu sytuacyjnego”. Jeśli dr Lasek dalej będzie w taki sposób przekonywał do raportu Millera, wkrótce trudno będzie znaleźć kogoś, dla kogo będzie on wiarygodny.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Bogumił Łoziński

Bogumił Łoziński

Zastępca redaktora naczelnego „Gościa Niedzielnego”, kierownik działu „Polska”.
Pracował m.in. w Katolickiej Agencji Informacyjnej jako szef działu krajowego, oraz w „Dzienniku” jako dziennikarz i publicysta. Wyróżniony Medalem Pamiątkowym Prymasa Polski (2006) oraz tytułem Mecenas Polskiej Ekologii w X edycji Narodowego Konkursu Ekologicznego „Przyjaźni środowisku” (2009). Ma na swoim koncie dziesiątki wywiadów z polskimi hierarchami, a także z kard. Josephem Ratzingerem (2004) i prof. Leszkiem Kołakowskim (2008). Autor publikacji książkowych, m.in. bestelleru „Leksykon zakonów w Polsce”. Hobby: piłka nożna, lekkoatletyka, żeglarstwo. Jego obszar specjalizacji to tematyka religijna, światopoglądowa i historyczna, a także społeczno-polityczna i ekologiczna.

Kontakt:
bogumil.lozinski@gosc.pl
Więcej artykułów Bogumiła Łozińskiego