25 lat temu wybuchł kolejny strajk w Hucie im. Lenina. Zakończył się niepowodzeniem, które... już po kilkunastu miesiącach, w czerwcu 1989 roku, przyniosło zwycięstwo.
Nikt jednak nie był w stanie tego wówczas przewidzieć. „Kiedy 26 kwietnia 1988 r. o godz. 9.00 Andrzej Szewczuwianiec włączył czerwone światło na Walcowni Zgniatacz, dając tym samym sygnał do strajku, nikt nie przypuszczał, że oto rozpoczyna się ostatni i tym razem zwycięski rozdział w zmaganiach Polaków z komunistycznym zniewoleniem. Rychło bowiem strajk objął cały Kombinat Metalurgiczny, a spotkał się również z pozytywnym odzewem w innych regionach kraju” – ocenił historyk prof. Tomasz Gąsowski we wstępie do wydanego kilka dni temu specjalnego, 41. numeru krakowskiego naukowego czasopisma historycznego „Sowiniec”, poświęconego wyłącznie wiosennym strajkom w Hucie Lenina.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Bogdan Gancarz