Są momenty w historii, które chcemy pamiętać.
Są też i takie momenty, które są trudne do zaakceptowania. Są też takie, które z jednej strony nie należą do chlubnych, chociaż intencje ich bohaterów były dobre. O takim właśnie momencie opowiada Roman Tomczak w tekście pt. „Im surmy bojowe nie grają” (s. IV-V). Chodzi o forsowanie Nysy Łużyckiej w 1945 r. przez II Armię Wojska Polskiego. Niewiele wiemy o tej bitwie, chociaż poległo w niej kilka razy więcej żołnierzy niż podczas walk o Monte Cassino. Czas na odkrywanie bohaterstwa prostych żołnierzy, zaplątanych w tryby wielkiej polityki.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Jędrzej Rams