Warto sprawdzić, z kim film „Układ zamknięty” przegrał wyścig o państwową dotację.
06.04.2013 16:43 GOSC.PL
Prezydent Bronisław Komorowski wybrał się na premierę filmu Ryszarda Bugajskiego „Układ zamknięty” i zachęcił wszystkich „którzy mają do czynienia z władzą” do jego obejrzenia. Nie zdarza się to zbyt często. Tym wymowniejszy jest fakt, że Polski Instytut Sztuki Filmowej nie uznał „Układu..” za godny wsparcia. I prezydent filmu by nie oglądał, gdyby nie zrzutka wielu anonimowych przedsiębiorców i dotacja ze SKOK.
PISF wywołany do tablicy wydał oświadczenie, w którym obszernie wyjaśnia, jak to przez trzy lata robił wszystko, by film wesprzeć (choć miał wątpliwości co do jego poziomu). Niestety, a to brakło pieniędzy, a to reżyser czegoś nie doniósł na czas, a to inni byli po prostu lepsi. Wszystko jest w papierach, nikt się nie powinien czepiać. A skoro jest w papierach, warto sprawdzić, na jakie filmy pieniędzy nie zabrakło. Które to obrazy PISF uznał za lepsze i bardziej godne wsparcia z państwowej kasy. Oto kilka przykładów:
„Demon” Marcina Wrony. „Akcja osadzona w czasach współczesnych, rozegra się wokół próby odtworzenia mechanizmów prowadzących ludzi do zbrodni w imię - w ich pojęciu - przetrwania grupy” – tłumaczy twórca filmu. Głównym bohaterem będzie małomiasteczkowy przestępca, Pyton. Film doceniono kwotą blisko 3 milionów
Równie wysoko stały akcje obrazu „Niemy” Bartosza Konopki. Na portalu Stopklataka.pl film promowany jest hasłem: „Konopka. Krwawo o wierze i Kościele”. Rzecz dzieje się w średniowieczu, ale dotyka współczesnych dylematów. „Na pewno intrygującym dla mnie tematem jest kwestia czy potrzebujemy takiego Kościoła, żeby być dobrymi chrześcijanami? Czy Kościół zakłóca obraz tych podstawowych wartości, czy nie? O tym będzie też ten film” – zachęca reżyser.
Dotację otrzymała również „Dumka” Kasi Adamik (córki Agnieszki Holland) opowiadająca „historię młodej dziewczyny, która z zaangażowanej chrześcijańskiej sekciary, staje się wolontariuszką oraz działaczem społecznym niosącym pomoc czeczeńskim dzieciom”.
PISF liczy też pewnie po cichu na kolejną nagrodę środowisk homoseksualnych na festiwalu w Berlinie (w tym roku doceniły Małgorzatą Szumowską). Murowanym faworytem będzie tam zapewne „Strefa nagości” Urszuli Antoniak. Jest to „:historia pochodzącej z zamożnych elit Amsterdamu piętnastoletniej Naomi. Dziewczyna podkochuje się w pięknej Arabce Famie, którą postanawia uwieść”….
Można tak ciągnąć dalej, ale wszystko jest do przeczytania na stronie PISF. Warto tam zajrzeć, by przekonać się, na czym w praktyce polega polityka kulturalna państwa. Nie robi się ją bowiem pięknymi mowami na akademiach, ale konkretnymi decyzjami finansowymi.
Ten układ też jest zamknięty.
Piotr Legutko