Ratownicy, którzy poszukują zaginionych 9 marca alpinistów - Polaka i Irańczyka - dostrzegli w poniedziałek podczas oblotu Elbrusu obiekt, który przypomina ciało człowieka - pisze agencja ITAR-TASS.
Podkreśla, że ratownicy nie chcą wyciągać pochopnych wniosków, dopóki nie dotrą do tego miejsca, a ruszą tam we wtorek.
Zastępca kierownika ekipy ratunkowej Abdullah Gulijew powiedział, że obiekt przypominający ciało ludzkie zauważono w części południowo-wschodniej na prawo od Skał Pastuchowa i powyżej nich na wysokości 4900 m.
"We wtorek na miejsce ruszy ekipa ratowników i jeśli jest to ciało człowieka, a nie rozrzucone na śniegu rzeczy, ratownicy przetransportują je na dół w celu dokonania identyfikacji" - powiedział Gulijew.
Kilka rosyjskich mediów internetowych poinformowało w poniedziałek, powołując się na wydział Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w Kabardo-Bałkarii, że ratownicy z samolotu odkryli na Elbrusie ciało i że nie jest wykluczone, iż to jeden z zagranicznych alpinistów, którzy zaginęli na Elbrusie na początku marca.
O zaginięciu dwóch alpinistów - Polaka i Irańczyka - regionalny urząd Ministerstwa ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Rosji w Kabardo-Bałkarii poinformowała polska ambasada w Moskwie. Według ambasady zaginęli oni 9 marca. O zaginięciu Polaka placówka dowiedziała się od jego rodziny.
Ratownicy przeszukali wszystkie schroniska w rejonie Skał Pastuchowa. 16 marca podczas poszukiwań znaleźli na zboczu dwa plecaki, które prawdopodobnie należą do zaginionych alpinistów.
Polak i Irańczyk nie zarejestrowali swojego wyjścia i nie podali trasy.
Elbrus położony jest w zachodniej części głównego łańcucha Kaukazu. Liczy 5642 m n.p.m. Jest najwyższym szczytem Rosji.