Sieci komputerowe dwóch dużych południowokoreańskich banków i trzech głównych nadawców radiowo-telewizyjnych przestały w środę funkcjonować, wywołując spekulacje na temat ataku hakerskiego ze strony Korei Północnej. Trwa śledztwo w tej sprawie.
Problemy stwierdzono około godz. 14 czasu miejscowego (godz. 6 czasu polskiego). Po dwóch godzinach część sieci komputerowych wznowiła pracę.
Na razie nie ustalono jednoznacznie przyczyny problemów, jednak - jak pisze agencja Associated Press - część ekspertów jest przekonana, iż był to atak hakerski przeprowadzony na polecenie władz w Phenianie. Policja południowokoreańska twierdzi, że zebranie dowodów w sprawie ewentualnego ataku może zająć kilka dni.
Na ekranach niektórych komputerów pojawiły się czaszki, co wskazywałoby na to, że hakerom udało się wprowadzić wirusa do południowokoreańskich systemów komputerowych - uważa państwowa Koreańska Agencja Bezpieczeństwa Informatycznego.
Awaria dotknęła trzech południowokoreańskich nadawców radiowo-telewizyjnych KBS, MBC i YTN oraz dwa banki Shinhan Bank i Nong Hyup Bank. Shinhan Bank informował o awarii systemu, która spowodowała przerwę w dostępie do usług bankowości elektronicznej, bankomatów oraz uniemożliwiła korzystanie z kart płatniczych. Mimo awarii sieci komputerowych dotknięte nią telewizje nie przerwały nadawania programów.
Południowokoreański dostawca usług internetowych, firma LG UPlus, pokazała stronę internetową, na której do ataku przyznaje się nieznana dotychczas grupa "Whois Team", która ostrzega, że jest to początek jej działań.
Południowokoreańska armia poinformowała, że jej komputery nie przestały działać, ale w reakcji na awarie w bankach i mediach podniosła stopień gotowości do odparcia ataku cybernetycznego. Prawdopodobny atak z Korei Płn. nie wpłynął też na funkcjonowanie żadnej z południowokoreańskich rafinerii, elektrowni, czy lotnisk.
Jak podkreśla BBC napięcie na Półwyspie Koreańskim nasiliło się w ostatnich tygodniach po przeprowadzeniu 12 lutego przez Koreę Płn. trzeciej próby atomowej. W ubiegłym tygodniu władze w Phenianie oskarżyły Stany Zjednoczone i ich sojuszników o atak na północnokoreańskie serwery komputerowe.
Do największego ataku cybernetycznego na Koreę Płd., o który obwiniane są władze w Phenianie, doszło w 2011 roku; atak trwał 10 dni.