Kończy się epoka pobożnej defensywy, zaczyna się czas świadectw.
Duch wionie, kędy chce. Kto się spodziewał, że nowym następcą św. Piotra zostanie mało znany w Europie kardynał z dalekiej Argentyny? Tylko bez ściemniania, proszę, z ręką na sercu... Zabawna była konsternacja większości mediów, dla których konklawe jest biurokratyczną procedurą bez udziału Boga, czymś w rodzaju wyborów przewodniczącego Komisji Europejskiej. Dziennikarze wzorowo odrobili pracę domową, sporządzając listę faworytów, a Duch Święty potraktował ich niepoważnie!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Wojciech Wencel