Pobił rekord Polaka Teodora Peterka z Ruchu Chorzów sprzed 75 lat
10.03. Barcelona (PAP) - Po dwóch porażkach w ciągu niespełna tygodnia z Realem Madryt kibice Barcelony mogą na chwilę odetchnąć. W 27. kolejce ekstraklasy ich piłkarze pokonali u siebie ostatnie w tabeli Deportivo La Coruna 2:0, a Lionel Messi zdobył gola w 17. ligowym meczu z rzędu.
W Primera Division przewaga Katalończyków nad rywalami jest ogromna, ale podopieczni Tito Vilanovy, prowadzeni tymczasowo przez Jordiego Rourę (Vilanova przechodzi drugą fazę leczenia po usunięciu nowotworu ślinianki), byli ostatnio mocno krytykowani.
Po porażce z Realem u siebie 1:3 odpadli z Pucharu Hiszpanii, są także w bardzo trudnej sytuacji w Lidze Mistrzów (porażka na wyjeździe 0:2 z Milanem w pierwszym spotkaniu 1/8 finału). Czarę goryczy przelała wyjazdowa porażka w miniony weekend w lidze z "Królewskimi" 1:2.
Nic dziwnego, że do meczu z Deportivo Katalończycy przystępowali w kiepskich nastrojach. Na ławce rezerwowych usiedli oszczędzani na rewanż z Milanem Messi, Andres Iniesta, Sergio Busquets, Gerard Pique, Jordi Alba i Pedro.
Pierwsi trzej pojawili się na boisku w drugiej połowie - już przy stanie 1:0 (gol Alexisa Sancheza przed przerwą). W 88. minucie Messi ustalił wynik spotkania, strzelając bramkę w 17. ligowym meczu z rzędu.
Tym samym poprawił osiągnięcie Teodora Peterka z sezonu 1937/38. Piłkarz Ruchu Chorzów trafił wtedy do siatki w 16 kolejnych spotkaniach, a jego licznik wskazał 22 gole. Argentyńczyk w rekordowych 17 zanotował 27 trafień. O wyczynie Polaka przypomniała w sobotę oficjalna strona internetowa Barcelony, a za nią światowe agencje, m.in. Reuters.
W sumie Messi w obecnym sezonie Primera Division wpisał się na listę strzelców już 40-krotnie.
W tabeli Katalończycy mają 14 punktów przewagi nad Atletico Madryt i 16 nad Realem, ale obie stołeczne drużyny zagrają w niedzielę. Wicelider podejmie Real Sociedad, natomiast "Królewscy" zmierzą się na wyjeździe z Celtą Vigo.