Przewodniczący Papieskiej Rady Kultury kardynał Gianfranco Ravasi zapewnił w czwartek, że Kościół obserwuje kulturę młodzieżową, by prowadzić dialog z najmłodszymi pokoleniami. Hierarcha-znany biblista przyznał, że w tym celu słuchał płyty Amy Winehouse.
Na konferencji prasowej w Watykanie kardynał Ravasi mówił o tym, że Kościół przysłuchuje się językowi kultur młodzieży i przygląda się jej formom, by lepiej ją zrozumieć i móc do niej dotrzeć. Podkreślił zarazem, że kwestia młodzieży stanowi duże wyzwanie dla Kościoła i Watykanu, także ze względu na trudność z przekazywaniem jej wiary.
Zapowiedział, że w dniach od 6 do 9 lutego z inicjatywy kierowanej przez niego Rady odbędzie się w Rzymie sympozjum na temat kultur młodzieżowych. Z tej okazji kardynał Ravasi już nawiązał dialog z młodzieżą za pośrednictwem Twittera, gdzie na jego profil można kierować pytania i obserwacje.
"To, że doszło do skoku pokoleniowego, zauważa się natychmiast w wymiarze komunikacji. Już od razu zdaję sobie sprawę z tego, że słuch młodzieży jest inny niż mój" - stwierdził kardynał Gianfranco Ravasi.
"Zdobyłem się nawet na wysłuchanie płyty Amy Winehouse, by natychmiast mieć dowód na to" - dodał. "A jednak z tych muzycznie i tematycznie rozdartych tekstów bije pytanie o sens, wspólne dla wszystkich" - zauważył watykański dostojnik.
Mówiąc o najmłodszych pokoleniach podkreślił też: "Ich język różni się od mojego i to nie tylko dlatego, że używają jednej dziesiątej mojego słownictwa".
Wyraził przekonanie, że to dorośli ponoszą odpowiedzialność za powszechne zjawisko autoizolacji młodzieży. "To my ich wykluczyliśmy naszą korupcją i sprzecznością działań, brakiem stałego zatrudnienia, bezrobociem, marginalizacją" - oświadczył kardynał Ravasi.
"I tu - stwierdził - powinien zacząć się rachunek sumienia rodziców, nauczycieli, księży, klasy rządzącej".
Zdaniem kardynała odmienność młodzieży nie jest tylko zjawiskiem negatywnym, ale zawiera też "zaskakujące nasiona autentyczności".