Wspólnoty Jerozolimskie. Są w Warszawie od prawie trzech lat. Szybko zjednały sobie nie tylko miłośników śpiewanej przez nich czterogłosowej liturgii, ale także liczne grono, które chce żyć ich monastyczną duchowością. Rodzą się też pierwsze powołania.
Pierwsza uderza cisza. I minimalizm w wystroju. Kościół przy Trasie Łazienkowskiej, podarowany przez kard. Józefa Glempa Wspólnotom Jerozolimskim, jest jak oaza, przy trasie szybkiego ruchu z jednej strony i stadionie piłkarskim z drugiej. Podobnie jak sami mnisi: w prostych skórzanych sandałach i zgrzebnych habitach. Brat BenoÎt-Joseph właśnie wraca z pracy. Przez kilka godzin sprzątał podłogi w księgarni przy ul. Miodowej. Uśmiech nie schodzi z jego ust, chociaż opowiada, że to jeden z najbardziej mozolnych dni: co zmył pośniegowe błoto, na posadzce za chwilę pojawiało się nowe.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Gołąb