Średnia płaca na Lubelszczyźnie sięga podobno 3,5 tys. brutto. Patrząc na liczby, można powiedzieć, że żyje nam się nawet dosyć przyzwoicie.
Szkoda, że to tylko suche dane. Nikt nie podaje, ile zarabiają najbogatsi, zawyżający średnią, i ile faktycznie trafia do kieszeni przeciętnego mieszkańca Lublina. Na ss. IV–V piszemy o rodzinie, która nie marzy o średniej lubelskiej pensji, ale o pralce i butach na zimę. Odkrywamy także, co kryje się na tajemniczym czwartkowym wzgórzu (s. VIII). Na s. III o sensie rekolekcji szkolnych opowiada redemptorysta o. M. Chmielewski.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Justyna Jarosińska