28 lat temu uczniowie z Włoszczowy bronili krzyża w szkole
Od Mszy św. w kościele Wniebowzięcia NMP we Włoszczowie rozpoczęły się 16 grudnia uroczystości rocznicowe w 28 lat od głośnego wówczas w Polsce i za granicą strajku w obronie krzyży. Uroczystości połączono z marszem pod hasłem "Stop dyskryminacji kościoła, TV Trwam i wolności mediów katolickich”.
Wydarzenie zbiegło się także z wydaniem książki "Wokół strajku o krzyże w Zespole Szkół Zawodowych we Włoszczowie w 1984 roku”, autorstwa parafianki Anny Wojeckiej.
Mszy św. na rozpoczęcie uroczystości przewodniczył ks. prałat Zygmunt Pawlik, dziekan dekanatu włoszczowskiego, inicjator uroczystości. Wspominał m.in. odwagę uczniów, którzy nie bacząc na konsekwencje, bronili miejsca krzyża w przestrzeni publicznej i pragnęli Polski opartej o chrześcijańskie wartości.
„W grudniu 1984 r. Włoszczowa przeżywała trudny czas strajku o prawo do krzyża w szkole. Od 1990 roku, kiedy wróciła wolność religijna, wydawało się, że tak już zawsze będzie (…). Ostatnie lata zaznaczyły się jednak w mediach mową nienawiści, ośmieszania, szyderstwa z biskupów, księży i innych wierzących. Jest to jawna dyskryminacja kościoła katolickiego” – mówił ks. Zygmunt Pawlik.
Po Eucharystii ponad tysiąc osób przeszło głównymi ulicami miasta do pomnika z krzyżem, upamiętniającego strajk uczniowski. Przed Zespołem Szkół Ponadgimnazjalnych nr 3 złożono wieńce i kwiaty.
Marsz organizowany przez parafię w 28. rocznicę strajku zbiegł się z wydaniem książki pt. "Wokół strajku o krzyże w Zespole Szkół Zawodowych we Włoszczowie w 1984 roku”, autorstwa parafianki Anny Wojeckiej. To pierwsze tego rodzaju szczegółowe, poparte kwerendą historyczną, opracowanie na temat strajku.
3 grudnia 1984 r. na wieść o decyzji usunięcia krzyży z sal lekcyjnych uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych rozpoczęli strajk, do którego włączyło się ok. 300 młodych ludzi. W szkole było ich łącznie 800, z czego ok. 250 przebywało na praktykach poza miastem. Młodzież aktywnie popierało blisko stu rodziców, wspierał ich także bp Mieczysław Jaworski, który codziennie przyjeżdżał do Włoszczowy i odprawiał Msze św. w kościele.
Dyrektor szkoły zdecydował o bezterminowym zawieszeniu zajęć i wezwał młodzież do opuszczenia szkoły. Wielu mieszkańców zbierało się na modlitwie za strajkujących. W dniu 16 grudnia, na prośbę biskupa Jaworskiego, zakończono okupację szkoły.
Za kierowanie strajkiem zostali skazani katecheci - ks. Andrzej Wilczyński i ks. Marek Łabuda.
11 czerwca 1985 r. Sąd Rejonowy w Jędrzejowie skazał ks. Marka Łabudę na rok pozbawienia wolności, a ks. Andrzeja Wilczyńskiego na 10 miesięcy w zawieszeniu na 3 lata i grzywnę. Sąd Najwyższy obu duchownych uniewinnił w 1990 r. Część strajkujących osób została pozbawiona praw uczniowskich i relegowana ze szkoły z tzw. wilczym biletem, wielu nie dopuszczono do matury.