Naukowcy z Royal Holloway w Londynie i Uniwersytetu w Oxfordzie stwierdzili, że spotęgowane poczucie wybaczenia grzechów i pozbawienie się przez katolików poczucia winy, powoduje, że są oni bardziej skłonni do dobrych uczynków.
Wcześniej psychologowie uważali, że jest wręcz przeciwnie i większa aktywność w czynieniu dobra wykazują osoby z silnym poczuciem winy. Pojawiały się przy tym głosy kwestionujące znaczenie sakramentu pokuty i pojednania oraz sugestie, że wyznanie grzechów w konfesjonale może być w jakimś stopniu szkodliwe i pozbawiać ludzi hojności wobec innych.
Teorie te skłoniły dra Ryan McKay z Royal Holloway w Londynie do przeprowadzenia gruntownych badań. Zespół psychologów prowadzony przez dr McKay'a poprosił grupę katolików o odpowiedzi na pytania, m.in. czy wierzą oni Sąd Boży nad człowiekiem. Każdy z badanych miał także pomyśleć o grzechu, który popełnił w przeszłości i odpowiedzieć, jak z czuje się z nim obecnie. Ankietowani odpowiedzieli również na pytanie, czy grzech, o którym pomyśleli, został wyznany podczas spowiedzi oraz jak osoby te czuły się po otrzymaniu sakramentalnego rozgrzeszenia. W dalszej części badań pytano o stopień ofiarności respondentów. Okazało się, że ci, którzy wyznali swój grzech w konfesjonale, wykazują się większą hojnością serca i... portfela.
Zdaniem naukowców, ich badania sugerują, że ludzie są bardziej skłonni zachowywać się prospołecznie, kiedy nie czują się winni. "Oznacza to, że katolicki sakrament spowiedzi jest skutecznym środkiem promowania zaangażowania w Kościele" – zauważa dr McKay.
Podobnego zdania jest ks. Krzysztof Matuszewski, były moderator Centrum Duchowości Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Katowickiej. W rozmowie z Gosc.pl podkreśla, że odpuszczenie win wiąże się z psychologicznym poczuciem ulgi, a to z kolei zwiększa gotowość do spontanicznego działania. - Trzeba jednak pamiętać, że spowiedź to coś znacznie więcej niż psychologia. To doświadczenie nie tyle na płaszczyźnie natury, co przede wszystkim łaski - dodaje.
- Człowiek, który doświadczył odpuszczenia grzechów, ma poczucie obdarowania i wdzięczności. Zwiększa się przez to jego motywacja i chęć do pomocy innym - mówi ks. Matuszewski.
Wojciech Teister/religia.tv