W Rotundzie pw. św. Mikołaja, romańskiej kaplicy na Wzgórzu Zamkowym w Cieszynie, odprawiona została 6 grudnia uroczysta Msza roratnia. W tym najstarszym i najcenniejszym zabytku na Ziemi Cieszyńskiej liturgia celebrowana jest tylko raz w roku – w dniu wspomnienia patrona dzieci i ubogich, i patrona unikatowej budowli.
Dzisiejszej, koncelebrowanej Mszy przewodniczył ks. prałat Henryk Satława, proboszcz parafii św. Marii Magdaleny. W homilii duchowny nawiązując do obchodzonego przez Kościół katolicki Roku Wiary, podkreślił, że nie byłoby dzisiejszego święta i radości płynącej z niego, gdyby nie wiara biskupa z Miry – św. Mikołaja.
Po nabożeństwie, podczas którego romańską kaplicę, mieszczącą nie więcej niż 100 osób, rozświetlały roratnie lampiony, dzieci spotkały się ze św. Mikołajem, który rozdawał im słodycze.
Cieszyńska Rotunda przez szereg stuleci była kaplicą zamkową pod wezwaniem św. Mikołaja. Zbudowano ją z kamienia łupanego i ciosów wapiennych. Do nawy na planie koła przystaje od wschodu, oddzielona od niej trzema schodkami półkolista absyda. Średnica nawy mierzy 6,4 m, wysokość od podstawy sklepienia 11,3 m.
Początkowo rotunda spełniała funkcję ośrodka administracji kościelnej cieszyńskiej kasztelanii oraz była kościołem parafialnym. Według jednej z hipotez rotunda użytkowana była także jako kaplica grodowa, a przy niej znajdował się najstarszy cmentarz parafialny Cieszyna, gdzie chowano naczelników kasztelanii i członków ich rodzin oraz rycerzy.
Rotundę przebudowano w XIV wieku. Podwyższono wówczas poziom wnętrza i położono posadzkę. W czasie pożaru w 1484 roku budowla uległa zniszczeniu. Konstrukcja została gruntownie przebudowana w 1839 roku Prace konserwatorskie ukończone w 1955 roku przywróciły budowli jej pierwotną postać i odsłoniły dawny poziom ulicy.
Od 1995 wizerunek cieszyńskiej Rotundy jest rewersie banknotu dwudziestozłotowego z Bolesławem Chrobrym.