Ceremoniarz. W kościele modli się prawie tysiąc osób. Przy ołtarzu jest kilkunastu ministrantów i lektorzy w białych albach. Trzech kapłanów koncelebruje. A on jest jeden. Gwiazda czy sługa?
Na szyjach noszą metalowe krzyże. W zależności od parafii bywa, że wyróżniają się złotymi bądź czerwonymi pasami na albach. W prezbiterium nie dzieje się nic, co mogłoby umknąć ich uwadze. – A w dodatku ceremoniarz powinien być przezroczysty. Idealnie, jeśli w ogóle go nie widać albo – mówiąc inaczej – jeśli tak pełni swoją funkcję, że kompletnie nie przeszkadza innym – mówi Artur Gondek z bocheńskiej parafii pw. św. Pawła, ceremoniarz, prezes Liturgicznej Służby Ołtarza w diecezji tarnowskiej. Rola ceremoniarza w liturgii jest wyjątkowa, ale w naszej diecezji, na szczęście, on sam nie jest „towarem reglamentowanym”. – Mija 10 lat od reaktywowania Szkoły Ceremoniarza i Animatora Liturgicznego. W tym czasie gruntowne szkolenie przeszło 1080 chłopaków z 231 parafii – informuje ks. dr Grzegorz Rzeźwicki, diecezjalny duszpasterz LSO.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Grzegorz Brożeki