Separatyści wygrali wybory w Katalonii. Nie oznacza to jednak, że Hiszpania się rozpadnie.
26.11.2012 11:11 GOSC.PL
Separatystyczna partia katalońskich nacjonalistów Convergència i Unió (CiU) dwa lata temu zdecydowanie wygrała wybory w tym autonomicznym regionie wchodzącym w skład Hiszpanii. Do większości absolutnej zabrakło jej wtedy niewiele. Teraz postanowiła ogłosić przedterminowe wybory, żeby tę większość zdobyć. Artur Mas, kataloński premier i lider CiU zapowiedział oficjalnie, że jeśli tak się stanie, ogłosi referendum w sprawie niepodległości Katalonii.
Okazało się jednak, że co innego narzekać na Madryt i domagać się pozostawienia w regionie więcej pieniędzy z podatków, a co innego naprawdę chcieć niepodległości. Katalończycy wyraźnie przestraszyli się radykalizmu CiU. Na tę partię zagłosowało teraz aż o 90 tysięcy mniej osób niż dwa lata temu. Zamiast dotychczasowych 62 deputowanych CiU będzie mieć tylko 50. Wielu katalońskich nacjonalistów przerzuciło swe głosy na lewicową partię Esquerra Republicana de Catalunya (ERC), która łączy nacjonalizm ze skrajnie lewicowymi, wręcz komunistycznymi hasłami. Prawicowa CiU jeszcze nigdy nie stworzyła koalicji z ERC i wydaje się niemożliwe, by te dwie partie mogły się dogadać.
Większość Katalończyków – jak wykazują sondaże – czuje się również Hiszpanami i partie przeciwne secesji Katalonii uzyskały łącznie więcej głosów niż dwa lata temu. Rządząca w Hiszpanii Partido Popular (PP) uzyskała najlepszy wynik w historii.
Wszystkie partie separatystyczne łącznie mają zbyt mało deputowanych, by uzyskać większość dwóch trzecich, wymaganą do przeprowadzenia zmian prawnych w Statucie Autonomicznym Katalonii. W tej sytuacji ogłoszenie referendum w sprawie niepodległości wydaje się bardzo mało prawdopodobne.
Leszek Śliwa