Rząd - episkopat: Spór o in vitro

To jest samowola – w takich słowach abp Sławoj Leszek Głódź ocenił fakt, że regulowanie kwestii in vitro rozpoczęto w naszym kraju od ministerialnego rozporządzenia a nie na podstawie ustawy Sejmu.

Spotykając się z dziennikarzami tuż po dzisiejszym spotkaniu Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu jej współprzewodniczący nie wykluczył, że sprawę tę rozstrzygnie Trybunał Konstytucyjny.

Tymczasem minister Michał Boni, współprzewodniczący Komisji ze strony rządowej odpowiadał, że chcąc służyć wszystkim obywatelom niekiedy bardzo trudno jest znaleźć rozwiązania, które nie wywołają krytyki.

Zdaniem abp. Głódzia istnieje pilna potrzeba prawnego usystematyzowania kwestii in vitro. Dodał, że wobec wyzwań bioetyki staje nie tylko Polska i Kościół w naszym kraju, ale cała Europa. Jednym z problemów jest, jak ocenił, kwestia uściślenia pojęć, bo, jak zaznaczył "czym innym jest in vitro a czym innym - leczenie niepłodności".

Metropolita gdański wyraził opinię, że w medialnej debacie wokół in vitro panuje pomieszanie pojęć, wskutek czego społeczeństwo niedostatecznie orientuje się w tej dziedzinie.

Natomiast min. Boni oświadczył, że podczas rozmów ze stroną kościelną zapowiedział, że przygotowany przez Ministra Zdrowia projekt dotyczący in vitro – będzie realizowany.

Abp Sławoj Leszek Głódź nie wykluczył, że sprawę rozporządzenia ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza będzie musiał rozstrzygnąć Trybunał Konstytucyjny. "Wiele spraw jest przed nami" - dodał.

Zapytany jak ocenia fakt, iż regulowanie kwestii in vitro rozpoczęto od rozporządzenia ministra zdrowia i z pominięciem Sejmu, abp Głódź odparł: "To jest samowola".

"Pozwolicie państwo, że nie będę komentował słów księdza arcybiskupa czy to jest samowola – ripostował min. Boni. – Bywa tak, że zapisy konstytucyjne są interpretowane różnie i wtedy oczywiście musi nastąpić rozstrzygnięcie w Trybunale Konstytucyjnym, jesteśmy krajem demokratycznym.

Boni podkreślił, że obowiązkiem państwa jest służyć obywatelom, wszystkim obywatelom bez względu na ich przekonania, status społeczny i wyznania. "Dlatego niekiedy bardzo trudno jest, realizując zadania publiczne szukać rozwiązań i znajdować rozwiązania, które nie wywołają u przedstawicieli jednej ze stron określonej opinii" – powiedział przedstawiciel rządu. Dodał, że w Polsce istnieją instytucje demokratyczne, które mogą ocenić czy jakieś działanie jest konstytucyjne czy też nie.

Podczas spotkania Komisji Wspólnej Rządu i Episkopatu omawiano też kwestię nauczania religii w szkołach oraz perspektywy polityki prorodzinnej.

Spotkanie odbyło się w gmachu Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie.

(rozszerzymy)

« 1 »
TAGI: