Kiełpin k. Łomianek. Archidiecezja warszawska nie miała do tej pory odrębnego miejsca dla księży seniorów. W połowie listopada rusza pierwszy dom, w którym mogą oni spędzić jesień swojego życia.
Wszerokiej kaplicy na parterze góruje figura św. Brata Alberta. Tego samego, który mówił, że – wzorem Chrystusa – powinno się być jak chleb, z którego „każdy może kęs dla siebie ukroić i nakarmić się, jeśli jest głodny”. Dlatego św. Albert trzyma w rękach przełamany chleb, symbol Eucharystii i kapłańskiego życia. Kanonizowany przez Jana Pawła II zakonnik mówił, że nikt nie idzie sam do nieba. Dom Księży Seniorów ma być właśnie taką wspólnotą dla tych, którzy swoje kapłaństwo już w dużej mierze zrealizowali. Dlatego w kaplicy prawie nie ma miejsca dla wiernych. Większość zajmuje obszerne prezbiterium.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Tomasz Gołąb