Cieszcie się ze mną. Łk 15,9
Wiele jest dzisiaj hałaśliwej wesołości. Świat się weseli także wtedy, gdy my się smucimy. Smucimy się wobec zła, którego tyle jest wokół nas, a i w nas. A Objawienie często mówi nam o radości. O radości Jezusa, o radości Jego uczniów, o radości, która jest zadana nam wszystkim. Słowo Boże podaje nam dzisiaj jedną z wielu motywacji radości, która rozbrzmiewa tak na ziemi jako i w niebie. Motywacja ta nie jest jednoznacznie łatwa. O ile ziemska radość z odzyskania zguby jest wprost oczywista, o tyle radość z nawróconego grzesznika niesie ze sobą wiele zastrzeżeń: a dlaczego tak późno, a może to obłuda, a czy to będzie trwałe? A może jednak trzeba zaufać działaniu Boga w człowieku, może wesprzeć jego nawrócenie modlitwą? I jeszcze jedno, czy my, grzesznicy, nawracamy się tak szczerze i trwale, by być powodem radości na ziemi i w niebie?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
o. Leon Knabit