Przed 50 laty sowieckie i amerykańskie siły zbrojne zostały postawione w stan gotowości bojowej. Świat wstrzymał oddech. Na szczęście dramatyczny apel Jana XXIII został wysłuchany.
Konflikt karaibski sprowokował sowiecki przywódca Nikita S. Chruszczow, który decydując się na instalację sowieckich rakiet na Kubie, liczył, że zmusi stronę amerykańską do ustępstw politycznych. Stany Zjednoczone oceniły te działania jako zagrożenie własnego bezpieczeństwa i zagroziły atakiem odwetowym. Rozpoczęły się licytacja na słowa i przygotowania zbrojne, które wymykały się spod wszelkiej kontroli. Wojna zbliżała się szybko i nieuchronnie.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Andrzej Grajewski