Pierwszemu w sandomierskiej diecezji stowarzyszeniu stuknęło 20 lat. Nic dziwnego, że okrągły jubileusz obchodzono godnie.
Rozpoczęła go oczywiście Eucharystia, której przewodniczył diecezjalny asystent KSM ks. Marek Kumora. Wspólnie z nim Mszę św. odprawiali księża Adam Lechwar, założyciel oddziału KSM w Jeżowem, Krzysztof Lipski, proboszcz jeżowskiej parafii Krzysztof Pałac, obecny asystent KSM w Jeżowem Dariusz Chowaniec, a także diakoni: Tomasz Majowicz i Wojciech Zając. Po Mszy św. jej uczestnicy udali się do Muzeum Figur Chrystusa Frasobliwego, między innymi dla chwili zadumy nad życiem i wspomnienia ks. prałata Ludwika Bielawskiego, założyciela tego bezcennego zbioru figur w Jeżowem, jednocześnie zaś pierwszego opiekuna Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży w tej parafii. Była to zresztą jego ostatnia inicjatywa duszpasterska, którą wspierał jako proboszcz. Przejście do Kawiarenki św. Antoniego rozbudziło natomiast wciąż żywe wspomnienia wśród członków KSM-u, zwłaszcza tych, którzy tworzyli grupę od podstaw. Tam bowiem przez wiele lat tętniło życie, odbywały się wieczorki poezji oraz koncerty muzyczne, spotkania patriotyczne, spotkania wigilijne i wielkanocne dla samotnych. W Domu Strażaka z kolei przyszedł czas na śpiewy i zabawy. Młodzież z jeżowskiego oddziału KSM stanęła na wysokości zadania; był przepyszny obiad, przekąski, napoje, słodkości, piękne dekoracje, scenki kabaretowe, tańce integracyjne, a wspólne śpiewy dały posmak młodości, nawet tym, którzy dziś już wyrośli z tego kręgu, założyli rodziny i żyją innymi sprawami. Wiele miłych wrażeń zapewnił też pokaz slajdów ze zdjęciami z różnego rodzaju wyjazdów, szkoleń, m.in. z pierwszego wyjazdu do Dukli, który miał służyć przyjrzeniu się pracy już istniejącego oddziału.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ac