Jest dla nas opiekunem – mówią współpracownicy o ks. prof. Józefie Kozyrze.
Mało brakowało, a nie zdążyłby na swoje święcenia. – Rekolekcje przed święceniami odbywały się w Krakowie. W Wielki Czwartek, kiedy rano ruszaliśmy na uroczystości do Katowic, okazało się, że wszystkie pociągi zostały odwołane. To był 1972 rok, wtedy nie można było tak prosto się przesiąść na autobus czy do samochodu – wspomina ks. prof. Józef Kozyra.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Marta Sudnik-Paluch