Kiedy Jezus wstąpił do nieba, każdy z apostołów udał się samotnie do swojej izdebki i tam się modlił w samotności. – Oczywiście, że to nie było tak! – śmieją się Ewa, Edyta i Anna.
Czy Jezus chciał, żebyśmy w samotności przeżywali naszą wiarę? Ewa Gubała, Edyta Pietraszewska i Anna Ficoń pokazują „instrukcję” z Dziejów Apostolskich: „Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną (...). Przybywszy tam weszli do sali na górze i przebywali w niej: Piotr i Jan, Jakub i Andrzej, Filip i Tomasz, Bartłomiej i Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Szymon Gorliwy, i Juda, [brat] Jakuba. Wszyscy oni trwali jednomyślnie na modlitwie razem z niewiastami, Maryją, Matką Jezusa, i braćmi Jego”. – Uczniowie trwali razem, jednomyślnie! – mówią. – To bardzo jasna wskazówka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Urszula Rogólska