Jezus najpierw pyta o opinie innych ludzi.
1 To bezpieczne. Wielu ludzi łatwo wypowiada się na temat innych. Potem pyta: „A wy za kogo Mnie uważacie?”. Tu zaczynają się schody. Panie Jezu, po co tak ostro? Siądźmy, podyskutujmy... Tylko że Jezus nie bawi się w te gierki. Mówi prosto z mostu, patrząc mi w oczy: „Kim Ja jestem dla ciebie?”. Tu nie ma miejsca na kręcenie. Zauważmy, że to nie jest pytanie teoretyczne. Wyobraźmy sobie, że ktoś bardzo nam bliski pyta: „Kim ja właściwie dla ciebie jestem?”. Czujemy, że takim pytaniu nie chodzi o teoretyczne dywagacje, ale o miłość, o relację, o więź, o zaufanie. To jest pytanie o to, czy ty chcesz ze mną być, czy nie? Musisz się określić, podjąć decyzję. To nie jest odpytywanie z katechizmu, to jest sprawa między wami, między Jezusem a tobą. Czy słyszę to pytanie?
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
ks. Tomasz Jaklewicz