Jesień idzie, nie ma rady na to. Pamiętają Państwo tę piosenkę Andrzeja Waligórskiego? Nucę ją sobie ostatnio, z tęsknotą patrząc w okno.
Schodzi urlopowa opalenizna, piękne słońce oglądać można już tylko na zdjęciach, a w szkołach za chwilę zadzwoni pierwszy dzwonek. Ale w tym numerze jeszcze sporo miejsca poświęcamy wakacyjnym tematom. O swoim sposobie na aktywne lato opowiedzą miłośnicy średniowiecza, dla których wakacje to podróż w czasie (s. VIII). Pod człuchowskim zamkiem przekonywali, że pasja i wyobraźnia to świetne sposoby na uczenie się historii. Roztańczeni i rozśpiewani są także uczestnicy letniego festiwalu twórczości dziecięcej, którzy od dziesięciu lat przyjeżdżają do Karlina. Ponad 400 młodych twórców z całej Europy zaprezentowało się na scenie tamtejszego amfiteatru (s. VII). Ekipa rowerowa ks. Mariusza Ambroziewicza zabierze Państwa w podróż do Czarnogóry. Oczywiście… na rowerze! (s. IV–V). Jak mówią, dla nich pokonywanie kolejnych kilometrów prowadzi nie tylko do celu na mapie. Przede wszystkim ma pomóc w umocnieniu w wierze. Zapraszam do lektury!
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Karolina Pawłowska