Módlmy się za ojczyznę! – zaapelował Episkopat Francji. – Nie! – odpowiedzieli Francuzi. Oburzenie wezwaniem biskupów znad Sekwany do modlitwy jest tak duże, że niewykluczone, iż na ulice Paryża wyjdą protestujące tłumy.
Dawno opinią publiczną we Francji nie wstrząsnął do tego stopnia komunikat biskupów. Na 15 sierpnia, a więc z okazji Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, kard. André Vingt-Trois, przewodniczący tamtejszego episkopatu, ogłasza modlitwę narodową za Francję. We wszystkich kościołach mają być odprawione Msze za ojczyznę, a w paryskiej Notre Dame metropolita miasta odnowi akt zawierzenia Francji Matce Bożej. Francuzi na wezwanie „módlmy się”, odpowiedzieli: „nie będziemy!”. Oczywiście nikt nie spodziewał się, że potomkowie Napoleona pokornie padną na kolana. Ale też nikt nie przypuszczał, że pierwsi rzucą kamieniem w metropolitę Paryża… katolicy. Laïcité, jak widać, wdarła się już tak głęboko do świadomości ludzi, że nawet wierzący nie widzą, że państwo przysłoniło im Boga.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Joanna Bątkiewicz-Brożek