Ziemskie mieszkanie Matki Zbawiciela zawsze było ważne dla uczniów Jezusa, którzy chcieli pogłębiać swą wiarę i umacniać miłość.
Ucząc się od Maryi całkowitego zawierzenia Bogu, chrześcijanie starają się wchodzić w szczegóły Jej ziemskiego życia, by lepiej odkrywać istotę poświęcenia swej codzienności Bogu. Ewangeliści zbierając informacje z ziemskiego życia Jezusa, starali się w nich dostrzec orędzie Boga, który uczy jak najlepiej przeżyć ludzkie życie i otworzyć się na działanie łaski w człowieku. Do dziś zostało wiele śladów obecności Jezusa na ziemi, które Kościół skrzętnie chroni i pielęgnuje, traktując je jako swoistą piątą Ewangelię.
Obok znanych miejsc w Ziemi Świętej, uświęconych obecnością Zbawiciela i Jego Matki, istnieje na ziemi wiele świadectw pierwotnej działalności Kościoła, które budzą wiarę przez odkrywanie niezwykłego rozwoju pierwszej wspólnoty. Apostołowie działając w skrajnie niesprzyjających warunkach, byli w stanie ewangelizować ludzi całkowicie zanurzonych w świecie pełnym sprzeczności i pędzących ku doznawaniu coraz to nowych wrażeń. Do dziś miejscem przechowującym niezwykłe świadectwo mocy Ewangelii pozostaje Turcja, gdzie znajduje się wiele miejsc uświęconych działaniem Apostołów i gdzie rozpoczynał swą działalność Kościół poza Palestyną. To w Turcji znajduje się Antiochia, gdzie po raz pierwszy nazwano uczniów Chrystusa chrześcijanami. W Azji Mniejszej umiejscowionych jest siedem Kościołów Apokalipsy, do których Jezus kieruje swe przesłanie zapisane przez świętego Jana. W tym kraju czczona jest pamięć Apostołów Jana i Filipa, których obecność została udokumentowana pismami i znajdują się ich odkryte i udostępnione zwiedzającym groby.
Na Wzgórzu Słowików
Szczególnym skarbem tej ziemi pozostaje jednak domek Matki Bożej, którego pozostałości są zachowane w Meryem Ana koło ruin starożytnego Efezu. Odkrycie tego miejsca i przywrócenie kultu katolickiego samo w sobie zasługuje na szczególną uwagę, nie mówiąc już o niezwykłym uroku tego sanktuarium, tak prostego i zarazem głęboko oddziałującego na wszystkich, którzy je nawiedzają. Prawdziwość tej starożytnej relikwii potwierdzają świadectwa z zakresu historii Kościoła, jak i okoliczności towarzyszące jej ponownego odnalezienia.
Po śmierci Jezusa na krzyżu, zgodnie z twierdzeniem Ewangelii św. Jana (19,26-27), umiłowany Uczeń wziął Maryję do swego domu i troszczył się o Nią. Potwierdzone świadectwa obecności św. Jana Apostoła w Efezie czynią wielce prawdopodobnym przebywanie Matki Jezusa w tym miejscu. Na ten temat zachował się list biskupa Polykratesa do papieża Wiktora z roku 190, w którym biskup z Azji Mniejszej broni prawa swojego Kościoła do świętowania Paschy 14 dnia miesiąca, powoływaniem się na fakt śmierci św. Jana w Efezie.[1] Przypomnieniem obecności Matki Najświętszej w Anatolii jest tradycja Kościoła, wsparta pozostałościami kościoła Matki Bożej w ramach starożytnego miasta Efez i poświęceniem wielkiej bazyliki świętemu Janowi w dzisiejszym Seldżuku nieopodal ruin Efezu. Ich powstanie miało miejsce w czasach, gdy fundowano kościoły, którzy patroni byli związani z miejscem fundacji. Ponadto zorganizowanie w Efezie soboru powszechnego w 431 roku, uroczyście wyznającego prawdę wiary, że Maryja jest Theotokos, czyli Matką Boga, nawiązuje do tradycji o przebywaniu w tym św. Jana i Matki Bożej, wprost wyrażonej w liście soboru skierowanego do Kościoła w Konstantynopolu.
W historii Kościoła spotykano głosy potwierdzające to przekonanie, choć nie dostarczano na to istotnych dowodów. Pamięć o miejscu uświęconym obecnością Maryi nieopodal na Wzgórzu Słowików trwała w pobliskiej wsi Sirince (dawniej nazywane Kirkindje), której greccy mieszkańcy do czasu ich przesiedlenia w 1922 każdego roku udawali się na pielgrzymkę do miejsca, które nazywali Panaghia-Capouli, czyli Brama Najświętszej. W roku 1892 zebrano wspomnienia mieszkańców tej miejscowości potwierdzone oświadczeniem mera Konstantinidisa[2], w których zostały zawarte relacje o głębokim przekonaniu istnienia miejsca kultu Matki Bożej na zboczach góry Bulbul Dag, czyli Góry Słowików.
Z inspiracji mistyczki
Szczególnym wydarzeniem na nowo odkrywającym Meryem Ana jako miejsce pielgrzymek, stała się ekspedycja księży misjonarzy św. Wincentego a Paulo z Izmiru, którzy w 1891 roku podjęli poszukiwania pozostałości domku Matki Bożej w pobliżu Efezu zainspirowani książką bł. Anny Katarzyny Emmerich (1774-18240 „Życie błogosławionej Dziewicy Maryi”. Ksiądz Eugene Pouline (1843-1928) pracujący w Izmirze był początkowo bardzo sceptycznie nastawiony do prywatnych wizji niemieckiej zakonnicy i wyśmiewał jej rzekome objawienia. Zainspirowany przez siostrę szarytkę Marię de Mandat-Grancey, przeczytał książkę Katarzyny Emmerich i przekonywał swoich współbraci do konieczności sprawdzenia zawartych tam opisów. Czterech mężczyzn na czele z bardzo sceptycznie nastawionym księdzem Henrykiem Jungiem, specjalistą z teologii biblijnej, dnia 29 lipca 1891 roku udało się na wyprawę na Wzgórze Słowików w pobliżu ruin Efezu w celu poszukiwania domku Matki Bożej. Zmęczeni wędrowcy dotarli na płaskowyż u zbocza góry i zobaczyli kobiety pracujące na poletku tytoniu. Kiedy zapytali je, czy nie mają wody, uzyskali odpowiedź, że obok klasztoru jest źródełko, gdzie można zaczerpnąć wody. Usłyszawszy o klasztorze pobiegli jeszcze kilkaset metrów, by znaleźć wodę i potwierdzić informacje o istnieniu w tym miejscu chrześcijańskich ruin.
Ku swemu ogromnemu zdumieniu odkryli pozostałości murowanych budowli, które wystawały z ziemi[3]. Szczegóły topografii opisanej przez bł. Katarzynę dokładnie zgadzały się z uformowaniem terenu, na którym znaleziono domek[4]. Niemiecka mistyczka przedstawiła to miejsce następująco: „Jest to bardzo ustronna, opuszczona kraina z wieloma żyznymi i uroczymi pagórkami, czystymi jaskiniami skalnymi między niewielkimi kawałkami piaszczystej powierzchni, dzika, lecz nie odludna, z wieloma rozsianymi drzewami o gładkim pniu i w kształcie piramidy, których dolna część daje szeroki cień. Kiedy Jan sprowadził tu Najświętszą Pannę, dla której dom kazał wcześniej zbudować, mieszkały już w tej okolicy liczne rodziny chrześcijańskie i święte kobiety. (…) Dom Maryi zrobiony był z kamienia. W niewielkiej odległości za nim skalista góra wznosiła się ku szczytowi, z którego ponad pagórkami i drzewami można zobaczyć Efez i morze z wyspami”[5]. Zdumieni podróżnicy nie chcieli uwierzyć własnym oczom, gdy przekonali się, że ze szczytu wzgórza można było dostrzec ruiny Efezu i zarazem rozpościerał się widok na malowniczo położone wyspy na Morzy Egejskim.
Andrzej Derdziuk OFMCap