Grupy destrukcyjne. Najpierw zdobywają zaufanie. Pojawiają się, kiedy człowiek przeżywa trudności i problemy. Osaczają niczego nieświadomą ofiarę, a na opamiętanie się może być za późno.
Wchodzisz tam kierowany emocjami. Nie masz czasu ani nawet ochoty poszukiwać negatywnych cech danej grupy. Nie pytasz, co to za organizacja. Masz wrażenie, że zaangażowanie w jej działalność to jedyna możliwość spełnienia twoich naturalnych potrzeb. I nawet nie orientujesz się, kiedy członkowie sekty wiedzą o tobie wszystko, a ty skłócony ze swoimi najbliższymi, usprawiedliwiasz podjęte decyzje, choćby były najbardziej absurdalne – tak najprościej można opisać proces zachodzący w człowieku werbowanym do grupy o charakterze destrukcyjnym.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
Ks. Rafał Kowalski