Zdecydowana większość młodych Amerykanów (86 proc.) oczekuje, że ich związki małżeńskie przetrwają całe życie - wynika z sondażu uniwersytetu Clarka w Worcester. Młodzi składają takie deklaracje, mimo że w rzeczywistości rozpada się połowa małżeństw.
Badanie opublikowane przez uczelnię w stanie Massachusetts wskazuje też, że 57 proc. Amerykanów w wieku 18-29 lat uważa, że relacje seksualne, "którym nie towarzyszy zaangażowanie emocjonalne", są czymś niewłaściwym.
73 proc. z 1029 ankietowanych sądzi, iż przed decyzją o dzieciach pary powinny się pobrać.
Poza tym 61 proc. badanych twierdzi, że jest gotowych zrezygnować z pewnych aspiracji zawodowych w zamian za udane życie rodzinne; deklarują tak zarówno młode kobiety, jak i mężczyźni.
Takie wyniki pokazują, że choć tradycyjnie to kobiety są bardziej skłonne do poświęceń na rzecz rodziny, to sytuacja najwyraźniej zmienia się w młodym pokoleniu wraz z równiejszym podziałem obowiązków w rodzinie - komentuje profesor psychologii uniwersytetu Clarka Jeffrey Jensen Arnett, który kierował badaniem.
Jak tłumaczy, młodzi dorastają ze świadomością, że połowa małżeństw kończy się rozwodem. "Prawie wszyscy mają jednak nadzieję, że znajdą się w tej drugiej, lepszej połowie" - dodaje.