Kiedy zdechnie koń?
Im więcej pieniędzy Niemcy przeznaczają na tzw. zielone źródła energii, tym wyraźniej widać, że ambitny plan zielonej reformy energetycznej to zwykłe chciejstwo.
Tomasz Rożek
|
09.08.2012 00:15 GN 32/2012
dodane 09.08.2012 00:15
Słowa „chciejstwo” w kontekście tak ambitnej, że aż niemożliwej do przeprowadzenia reformy użyła niemiecka państwowa rozgłośnia radiowa Deutsche Welle. Kilka miesięcy temu wyemitowała audycję, z której jasno wynikało, że energetyczne plany Angeli Merkel są niemożliwe do zrealizowania.
Dziękujemy, że z nami jesteś
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.
W subskrypcji otrzymujesz
- Nieograniczony dostęp do:
- wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
- wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
- wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
- wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
- wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
- brak reklam na stronach;
- Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję? zaloguj się
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1
/
1
oceń artykuł